Pełny obraz dziejów światowego sportu! Fascynująca publikacja obejmująca dzieje sportu, wychowania fizycznego, turystyki i rekreacji, od starożytności, przez średniowiecze, epokę odrodzenia, oświecenie, wiek XIX, do aktualnych wydarzeń sportowych z pierwszej dekady XXI wieku.Opowieści o grach sportowych starożytnego Bliskiego Wschodu, starogreckich igrzyskach olimpijskich, wpływie ludów stepowych na rozwój sportu europejskiego, średniowiecznych grach piłkarskich czy powstaniu nowożytnego ruchu olimpijskiego są tylko niektórymi z przytoczonych przez autora. Jest to historia żywa, pełna epizodów, przybliżająca najbardziej odległe dyscypliny sportowe, ale niepomijająca także współczesnych problemów i zagadnień związanych ze sportem, jak doping, korupcja, igrzyska paraolimpijskie czy fenomen biegającego na protezach Oscara Pistoriusa. Treść książki urozmaicają barwne anegdoty, interesujące ilustracje oraz aneks z zestawieniami różnych zawodów sportowych.
Anna Lewandowska nie uczestniczyła w tworzeniu tej książki. O tym, że powstaje jej biznesowa biografia, dowiedziała się, gdy książka była już ukończona. Początkowo nie przyjęła tego z entuzjazmem, ale ostatecznie zgodziła się na rozmowę. To jedyny fragment książki autoryzowany przez Annę Lewandowską.
W wywiadzie mówi szczerze: - Mam taki moment w życiu, że trochę chcę się nacieszyć Barceloną, posiedzieć z fajnymi ludźmi, którzy są przy mnie nie dlatego, że jestem znana. Idę na bachatę, płacę za wejście sześć euro, W tym mam wliczonego drinka, nie jest to luksusowe miejsce, ale takie cool. Tam jestem Anią, a nie Anną Lewandowską. - Hejt się na mnie leje z każdej strony tylko za to, że istnieję, że ćoś robię, że mam pieniądze, że jestem znana, że mam męża Roberta Lewandowskiego. Ludzie piszący te okropne komentarze chcą, żebym schowała się do mysiej nory, wtedy mi może odpuszczą. - Przestałam się biczować za to, że mamy pieniądze. Jak wcześniej na przykład dostawałam jakieś luksusowe torebki i jechaliśmy na obiad do mamy Roberta, to je zostawiałam w aucie. Robert zwrócił mi kiedyś uwagę: "Co ty wyprawiasz z tym ukrywaniem wszystkiego? Przestań, ciesz się tym, co masz". - Ludzie mi zarzucają, że coś sobie operuje, Wszczepiam, wypełniam. Nie miałam żadnej operacji plastycznej poza biustem. Zrobiłam implanty piersi i to była jedna z najlepszych decyzji w życiu. Teraz jestem pewniejsza siebie, czuję się kobieco, koniec kropka. Nie będę za to przepraszać. - Dziś nie Wyobrażam sobie nie mieszkać już w Hiszpanii.
UWAGI:
Na okładce: Pierwsza książka o Annie Lewandowskiej. Pierwszy tak szczery wywiad o życiu w Barcelonie i przyszłości. Zawiera także autoryzowany wywiad z Anną Lewandowską.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jak to się stało, że sfrustrowany początkujący pijak zmienił się w pełnego pozytywnej energii sportowca i podróżnika? Po prostu. zszedł na psy! A może to psy przyszły do niego? W każdym razie miłość do tych niezwykłych zwierząt odmieniła jego życie. Podczas długich górskich wędrówek i wypraw na bezludne tereny autorowi na każdym kroku towarzyszył karelski pies na niedźwiedzie zwany Karelczykiem. Razem pokonali tysiące kilometrów, budując przyjaźń, która pozwala na nowo odkryć piękno otaczającego świata.
"Jak zszedłem na psy" to pełna ciepła opowieść o pokonywaniu własnych granic i walce ze słabościami. To również hołd dla najwierniejszego przyjaciela i dowód na to, jak silna może być więź człowieka ze zwierzętami - jeśli tylko odważy się otworzyć przed nimi serce.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Los bawił się nim okrutnie. Stworzył go Polakiem i obdarzył seksualnością, która nie ułatwiała życia. W dzieciństwie, które przypadło na najokrutniejszą z wojen, zabrał mu ojca i okaleczył dłoń pozbawiając kluczowego palca tak potrzebnego wspinaczowi. Janusz Kurczab - wspinacz, instruktor i trener alpinizmu, narciarz, wybitny szermierz (olimpijczyk i 17-krotny mistrz Polski w szpadzie). Autor nowych dróg w Tatrach i Alpach, odkrywca, zdobywca, najwybitniejszy - obok Zawady - kierownik narodowych ekspedycji w góry najwyższe. Dziennikarz, redaktor naczelny "Taternika", pisma ze stuletnią tradycją, autor górskich książek reportażowych i monografii. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, nagrodzony Super Kolosem za całokształt działań górskich oraz innymi prestiżowymi nagrodami. A jednak coś sprawiło, że Janusz Kurczab nie jest wymieniany jednym tchem ze wspinaczami złotej ery polskiego himalaizmu, jak Jerzy Kukuczka, Wanda Rutkiewicz, Krzysztof Wielicki, Andrzej Heinrich, Leszek Cichy, Wojciech Kurtyka czy ciut młodszy Artur Hajzer. Wszyscy oni byli jego kolegami, z wieloma się wspinał, kilku uczył wspinaczki. Dlaczego najwybitniejszy obok Andrzeja Zawady lider narodowych wypraw w góry najwyższe nie jest nawet w połowie tak popularny jak kierownik przełomowej zimowej wyprawy na Everest? Odpowiedzi na te pytania szukają autorzy książki Wojciech Fusek i Jerzy Porębski, duet doskonale znany miłośnikom górskiej literatury, odpowiedzialny za takie publikacje jak "Lekarze w górach", "Polskie Himalaje", czy "GOPR. Na każde wezwanie".
UWAGI:
Wybrana literatura na stronach 475-478. Bibliografia Janusza Kurczba na stronach 479-480.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Lekkoatletyka nie bez powodu nazywana jest królową sportu. Najstarsza dyscyplina świata najlepiej oddaje ducha rywalizacji, a podczas zmagań olimpijskich to właśnie jej konkurencje wzbudzają najwięcej emocji. Największe zasługi w popularyzacji lekkoatletyki mają starożytni Grecy, którzy obok zamiłowania do filozofii przejawiali autentyczne upodobanie do rozwiniętej muskulatury, wysportowanej sylwetki i nienagannych proporcji ludzkiego ciała. Szybko wpadli na pomysł, aby wyłaniać co jakiś czas najlepszego biegacza spośród przedstawicieli każdego polis. Stało się to podstawą do stworzenia panhelleńskich igrzysk sportowych, czyli wielkiego święta, w którym udział brali obywatele całej Grecji.
UWAGI:
Na okł. : historia, zasady, trening. Bibliogr. s. 48.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni