Cud jest znakiem, który trzeba rozpoznać. Szczęśliwy człowiek, któremu się to uda.
- François Audelan umierał na wyjątkowo złośliwą odmianę białaczki. Lekarze nie dawali mu już nawet cienia szansy. - Katarzyna Soborak wraz z mężem wpadła w samochodowy poślizg. Z auta została tylko sterta złomu. - Maria Gilewicz z dnia na dzień dowiedziała się, że jest chora na raka. Operację trzeba było przeprowadzić natychmiast, ale stan zdrowia chorej na to nie pozwalał.
Cuda księdza Jerzego odkrywają niezwykłe i poruszające losy wielu ludzi, którzy zostali uratowani za przyczyną błogosławionego księdza Popiełuszki, człowieka, który dla Polaków już od lat jest świętym.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Cuda zdarzają się każdego dnia. Nie mają co do tego wątpliwości bohaterowie tej książki, którzy z radością dzielą się tym, co ich spotkało, a co teoretycznie jest niemożliwe. Nagłe uwolnienia z nałogów, poczęcia, do których miało nigdy nie dojść, niespodziewane uzdrowienia czy normalne życie, mimo, że lekarze zapowiadali wegetację. I wreszcie nieoczekiwane spotkania, które zmieniają życie. By to zrozumieć potrzeba jednego: wiary.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jadwiga miała czternaście lat, gdy objawiła jej się Matka Boska. Na łąkę w Zabłudowie przybyli pielgrzymi, a za nimi - funkcjonariusze milicji. Wierni pragnęli być świadkami objawienia, zaś władze robiły wszystko, żeby nie dopuścić do narodzin kultu. Wkrótce nie tylko komuniści, ale również sąsiedzi zwrócili się przeciwko Jadwidze - rozczarowani, że ich zabłudowski cud był za mało "cudowny". Wiara w objawienie zgasła po kilku miesiącach, zawiść ludzi trwa od pięćdziesięciu lat. A Jadwiga nadal cierpliwie powtarza słowa, które usłyszała na łące od Matki Boskiej. L> Niesamowita historia - nieznany rozdział dziejów PRL. Dopóki nie przeczytałem książki Piotra Nesterowicza, nigdy nie słyszałem o cudzie zabłudowskim - objawieniu Matki Boskiej na podlaskiej wsi w ponurych czasach gomułkowskich. Co jest dowodem na to, ile niezwykłych opowieści wciąż skrywa nasza historia współczesna. Polskich reporterów czeka jeszcze mnóstwo pracy. W 1965 roku władza podjęła brutalną walkę z ludową religijnością za pomocą aparatu przemocy, co pokazuje, jak już wówczas była słaba, a nie silna, a także to jak bardzo obawiała się potęgi mitu Matki Boskiej w społeczeństwie. Z Matką Boską, szczególnie jeśli stoją za nią Polacy, żadna władza nie wygra. [Krzysztof Varga]
UWAGI:
Bibliogr. s. 172-178.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni